Archiwum listopad 2004, strona 1


lis 15 2004 Tesnkie....
Komentarze: 2

bbuu  niby sie pogodziłam ale wszytsko mi sie z Toba kojarzy nie moge juz no...bbuuu tak bardzo tesknie....

d.k.a : :
lis 14 2004 sie skonczyło...;)
Komentarze: 1

hejka...wszystko sie skonczyło ale jakos to bedzie ..mam taka nadzieje:) uwazam ze to co było przez prawie rok było naprawde piekne i nie ma czego załować:) naprawde:) ....juz do domku dzisiaj nareszcie wróciłam  a jutro do szkoły znowu bbuu...

d.k.a : :
lis 11 2004 tak bardzo tęsknie...
Komentarze: 5

Nie...ja niepotrafie...tak bardzo za TOBA tesknie no;/...to nie moze sie poprostu skończyc...bo załamki dostane takiej ze ...dzisiaj znowu bym wpadła pod samochód..nie wiem cos w tym cholibka musi byc!! poprostu musi i juz!! było zielone swiatło kiedy weszłam na pasy nagle spostrzegłam ze jest zielone a auto zachamowało dosłownie 2 cm ode mnie;/nie wiem do diazki co to wogole ma byc...jestem dosc daleko od domu i od Ciebie bbuu:(;( i co ja mam zrobic...??nie mam chwilami na nic sił tylko "siasc i wyć" jak mowia słowa pisenki jednej z piosenek mojej kuzyneczqi Domy:)- to napawde wspaniała dziewczyna i podziwiam ja jak ona to wszystko godzi i woogle jak ona sie wyrabia :) ale ma efekt i to bardzo dobre:) i  bardzo sie cieesze ze mam taka supe kuzyneczke:) papa bo juz ide ..czasami mam ochote odejsc na jakis czas"odleciec do nieba" - D>K>A;) tak spiewa daniel kaczmarczyk w jednej ze swoich piosenek;) papusie

 

d.k.a : :
lis 11 2004 Dlaczego to sie musiało schrzanic na maxa......
Komentarze: 3

Hej..:( dlaczego gdy rodzi sie młosc to jest to takie pięknem i wogole...:) jesteśmy szczęśliwi nic poza tą druga osoba niewidzimy poprostu liczy sie tylko ona i my..i nic wiecej. Jednym słowem jest pieknie. Niestety...wszystko co piękne trwa tylko chwile..ale ta chwila na długo pozostanie w moim sercu.To nie było chwilowe zauroczenie czy bycie z ta osoba dla szpanu!NIE NIE NIE NIE NIE NIE!!!!!!!!!!To było to cos... naprawde czułam ze kocham ta osobe i nadal kocham bo to sie wie...:( ale oczywiscie wszystko musiało sie  zacząć zwyczajnie psuc;/ ponad  8 miesięcy...;/ to naprawde nie jest kótki okres czasu...ale wiadomo wszystko sie kiedys zaczyna i konczy obecnie nie wiem co mam myslec o całej tej sytuacji i o tym co było..czy wogole jeszcze wróci..byc moze gdybym dala kolejna szanse..ale nie wiem bo sposob  traktowania i słownictwo totalny wyjazd to nie ta sama osoba która pokochałam!!;/ niestety myslalam ze jest inna...ale teraz chyba nie ma szans...porostu trzeba sie toche szanowac! i ja szanuje ludzi ale tych co i mnie szanuja a inni ..wiadomo WYJAZD...ja jestem cierepliwa i bardzo wyrozumiala i nie wiem dlaczego ten moj wyjazd tak bardzo Cie zdenerwował?? czy ja juz nigdzie nie mam prawa pojechac pobyc...wiem TY jestes..albo..wazny ale sa jeszcze przyjaciele o których ja niepotrafie zapomniec jak i o TOBIE i niepotraie olewac osob które sa mi bliskie-lapiesz sie...albo...:( buu....i jak tu wierzyc w słowa KOCHAM?? dzisiaj "KOCHAM" a jutro juz moge Ci nawrzucać tak??dzieki wielkie!!;/ tego sie niespodziewałam:( to nie jest takie proste dzisiaj ocham jutro nara;/ tak niemoze byc bo tak sie nie robi!!!

d.k.a : :
lis 08 2004 Bajka o miłosći
Komentarze: 4
BAJKA o miłości


Dawno, temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia
oraz ludzkie cechy - takie jak:
dobry humor, smutek, mądrość, duma;
a wszystkich razem łączyła miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie.
Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę.

Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu
- miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować ?
Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności.
Nie ma tam już miejsca dla ciebie. - Odpowiedziało Bogactwo.

Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość.
Niestety nie mogę cię wziąźć!
Na moim statku wszystko jest uporządkowane,
BR> a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.

Na zbutwiałej lódce podpłynal Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość,
Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam.
- Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.

Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony,
że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.

Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...

Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze soba ! - powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia,
że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.

Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec.
Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował ?
- To był Czas. - Odpowiedziała Wiedza.

- Czas ? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł ?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość.
- Odrzekła Wiedza.



 


d.k.a : :