Jestem Aniołem...
Komentarze: 1
Mija czas...
A ja wciąż tkwię w tym śnie...
Gdzie jesteś blisko mnie...
Gdy zbudzę się dociera do mnie rzeczywistość...
Zamykam oczy i chcę dalej śnić...
Chcę znów przy tobie być...
Dzień jest udręką...
A wieczór przed zaśnięciem męką.
Cisza...
To gaśnie światło...
I nocne odgłosy nadchodzą...
Tylko one mój ból złagodzą...
Gdy tylko pogrążę się we śnie,
Ty od razu witasz mnie.
Jesteś lekarstwem na ten ból..
Lecz znowu dzień nastanie.
I z nim nasze rozstanie...
Nie umiem tak żyć...
Nie chcę dłużej o miłości śnić!
Moje oczy są zamknięte...
A dusza uchodzi z ciała...
Nie płaczę...
Niewiele szczęścia w życiu zaznałam...
Jestem Aniołem.
Widzę siebie,
Szybuję by znaleźć się w niebie.
Lecz wrota są dla mnie zamknięte...
Wracam do ciała by dalej żyć.
By dalej o miłości móc tylko śnić...
Dodaj komentarz